Tegoroczna wiosna ma bardzo dużo pozytów. Chyba najważniejsze z nich to wręcz niespotykana wakacyjna pogoda oraz nowy album Stanisławy Celińskiej Malinowa.
Pani Stanisława Celińska parę lat temu postanowiła podzielić się z nami również swoim talentem wokalnym. Po Atramentowej… (z na przemian coverami i nowymi utworami) i Świątecznie… czas na Malinową…, w pełni autorską płytę – wszystkie kompozycje wymyślił Maciej Muraszko, Pani Stanisława napisała 12 z 14 tekstów (resztę popełniła Dorota Czupkiewicz.
Jest to, wbrew pozorom eklektyczny album. I tak mamy tutaj m.in.: bardzo melancholijny Już nie trzeba mi z dodającymi uroki skrzypcami (według mnie kawałek w stylu Cesarii Evory); kojące Drzewo i Słowa z odpowiednio akustyczną gitarą w roli głównej i bardzo przebojowym refrenem; cygański Mija raz dwa z przepięknym motywem akordeonu w wykonaniu Mistrza Marcina Wyrostka; sentymentalny dialog z Piotrem Fronczewskim (bynajmniej nie śpiewającym w stylu Franka Kimono) w Ja-tu Ty-tam; minimalistyczne (ale z pięknym motywem klarnetu)Wybacz; „greckie” Gdzie jesteś dziewczyno; Nie chcę inaczej, który sprawia że możemy poczuć się jak na kameralnym koncercie w małym klubie; jazzujący, prawie tytułowy Malinowa herbatka; Korali Sznur mamiące partią fletu; Maskarada z posępnym motywem akordeonu; znany już wcześniej, optymistyczny Cudem jest Świat czy wreszcie wzruszający Dzielić się miłością z towarzyszeniem chórku dzieci.
Uff, wymieniłem prawie wszystkie piosenki. To dlatego, że wszystkie są warte uwagi. To bardzo kojąca płyta z bardzo dobrymii tekstami. Od razu czuć, że pisał je mądry i dojrzały w doświadczenia człowiek. Co jest tu, moim zdaniem, najbardziej magiczne to to, że bez podziału na gusta, gatunki, upodobania, ten album może trafić do każdego. To tak jak z herbatką malinową – w odpowiednich momentach smakuje wszystkim. Nie słychać tu niczego nowego, innowacyjnego, Celińska z Muraszką nie wymyślają nowych trendów. Robią muzykę po swojemu i od serca. Podejrzewam, że kolejny raz ich album osiągnie sukces komercyjny. W tym przypadki całkowicie zasłużenie.
peka