Kolejny wywiad z naszego cyklu to rozmowa z dwoma menedżerami – pełnym składem agencji AIO czyli Przemkiem „Jinxem” Dzięgielewskim i Kubą Stemplowskim. Panowie prowadzą u siebie takich artystów hip hopowych jak: PlanBe, Sarius, Kartky i Małpa. Opowiedzieli nam o swoich początkach i codziennej pracy w branży.
Opowiedzcie proszę o swoich początkach swojej pracy jako menedżerowie. Jak w ogóle doszło do tego, że pracujecie jako menedżerowie muzyczni?
Przemek Jinx: Moje początki to współpraca z Małpą. Zaczęło się od tour menagementu a następnie pracy w wytwórni UrbanRec. Tam poznałem Kubę.
Kuba Stemplowski: Prowadząc we wrocławskim Radiu LUZ audycję związaną z polskim rapem trochę przypadkiem zacząłem współpracę z nieistniejącym już składem EgoTrue i artystą o pseudonimie Mam Na Imię Aleksander. Chwilę później dostałem propozycję pracy w Lucky Dice, gdzie współpracowałem m.in. z Sitkiem i Buszem. Później „przeszedłem” do UrbanRec, gdzie – tak jak powiedział Przemek – zaczęliśmy swoją współpracę. Po półtora roku skończyłem pracę w tej firmie i zacząłem współpracę ze Step Records. Po następnych 18 miesiącach postawiliśmy wspólnie z Przemkiem już tylko na naszą agencję AIO.
Jakie działania według Was w tej pracy są teraz najbardziej skuteczne, co się najbardziej sprawdza w codziennej pracy?
Przemek Jinx: Zdecydowanie najbardziej sprawdza się zaangażowanie i cierpliwość
Kuba Stemplowski: Opanowanie.
Gdybyście mogli opowiedzieć jaki był Wasz największy sukces, to co by to było?
Przemek Jinx: Naszym największym wspólnym sukcesem do tej pory było zbudowanie wraz z Sariusem labelu Antihype i wydanie pod tym szyldem albumu „Wszystko Co Złe”. Tej płyty sprzedało się jak do tej pory najwięcej ze wszystkich tych, nad którymi wspólnie pracowaliśmy. Osobiście jednak największym dla mnie sukcesem jest wszystko to co zrobiłem wspólnie z Małpą oraz to, że z Kubą udało nam się stworzyć AIO.
Kuba Stemplowski: Kwestia wyróżnień to na pewno platyna za album „Wszystko co złe” i złoto za „Antihype” Sariusa oraz za „Black Magiic” Kartky’ego. Prywatnie – praca i życie w zgodzie ze sobą.
Jakie macie (wraz z artystami) aktualne plany na niedaleką przyszłość? Szykujecie coś specjalnego?
Kuba Stemplowski: Jest takie mądre powiedzenie, które brzmi: chcesz rozśmieszyć boga – powiedz mu o swoich planach. Mamy ambitne i konkretne cele, ale lepiej nie zapeszać – trzeba po prostu konsekwentnie robić swoje krok po kroku.
rozmawiał Przemek Kubajewski