Nowe wywiady AMM #6 – Ola Cichy

Kolejną bohaterką naszego cyklu wywiadów jest Ola Cichy, menedżerka, która trasy koncertowe i duże kampanie reklamowe polskich artystów realizowała nie tylko w Polsce, ale i m.in. w Japonii, Anglii, na Mauritiusie. Kilka lat temu wraz z mężem, Robertem Cichym założyła niezależne wydawnictwo będące też managementem – NANA MUSIC. W marcu oboje świętowali ogromny sukces w postaci Fryderyka dla płyty SMACK w kategorii najlepsza płyta bluesowa. O tym również porozmawialiśmy…

 

Opowiedz proszę o początkach swojej pracy jako menedżer, jak w ogóle doszło do tego, że pracujesz jako menedżer muzyczny.

 10 lat temu przez zupełny przypadek pracowałam na planie teledysku pewnego zespołu, który był w trakcie prac nad wydaniem płyty. Złapaliśmy fajny kontakt i po prostu zaczęłam im pomagać, pisałam maile, wydzwaniałam, ogarniałam koncerty kierując się zdecydowanie bardziej intuicją niż doświadczeniem. Z miesiąca na miesiąc poznawałam coraz więcej osób, również muzyków, którym chciałam pomagać. Jedne współprace szybko się kończyły, a inne trwały przez lata i odnosiły mniejsze lub większe sukcesy. Konsekwencja i praca doprowadziły do miejsca gdzie małe koncerty zaczęły zamieniać się w duże festiwale, także zagraniczne, a drobne pomysły w duże kampanie komercyjne.

 

 Jakie działania według Ciebie w tej pracy są teraz najbardziej skuteczne, co się najbardziej sprawdza w Twojej codziennej pracy?

 Myślę, że to zależy z jakim artystą się pracuje. Niektórzy potrzebują opieki, wskazania kierunku, a inni są sceniczną petardą od pierwszego wyjścia na scenę. Trzeba więc indywidualnie podchodzić do określania działań i dopasować je do konkretnego artysty. Poza tym w mojej ocenie najważniejsze jest połączenie codziennej pracy z długofalowymi planami i inwestycjami w rozwój.

 

 Gdybyś mogła powiedzieć jaki był Twój największy sukces jako menedżerki, to co by to było?

 Największym osiągnięciem jest to gdzie teraz jestem. Od dwóch lat skupiam się na solowym projekcie mojego męża Roberta Cichego. Założyliśmy wydawnictwo, wydaliśmy niezależnie jego pierwszą autorską płytę, która zdobyła Fryderyka. Właściwie od wydania albumu w 2018 r. nie ma miesiąca, w którym nie byłoby jakiegoś koncertu albo działania medialnego. Kiedyś myślałam, że połączenie życia prywatnego i pracy to nie jest dobry pomysł. Obydwoje jednak zakończyliśmy kilka innych projektów i postanowiliśmy spróbować pracować razem nad solowym projektem Roberta. Okazało się, że jest to najlepszy rodzaj współpracy i w naszym przypadku sprawdza się świetnie, choć czasem towarzyszą temu gorące emocje. Wszystkie dotychczasowe działania, wyjazdy zagraniczne i lata pracy traktuję jako doświadczenie, a sukcesem określam to, że z Robertem tworzymy udany związek prywatnie i zawodowo.

 

Jakie macie, wraz z Robertem, aktualne plany na niedaleką przyszłość? Szykujecie coś specjalnego?

Album SMACK Roberta Cichego oprócz cd, pojawił się także na winylu, a jesienią są plany na wydanie kasety. Na tym zakończymy działania związane ze SMACK i powoli zacznę skupiać się na drugiej płycie, która jest właśnie w trakcie powstawania i mamy nadzieję nowy singiel zaprezentować na początku przyszłego roku. Poza tym będzie też kilka fajnych koncertów, ale o tym później.

W październiku Robert będzie też ze swoim albumem na kilku spotkaniach w Chicago i Nowym Jorku, przy okazji koncertów jakie zagra tam z Anią Dąbrowską. Planów jest wiele i mam nadzieję, że na ich realizację wystarczy nam doby.

rozmawiał Przemek Kubajewski

Begin typing your search term above and press enter to search. Press ESC to cancel.