Nowe wywiady AMM #11 – Damian „YongSoul” Jacyna

Niełatwo jest łączyć tworzenie i wykonywanie muzyki z prowadzeniem własnego labelu. Udaje się nielicznym. Jednym z nich jest absolwent AMM, Damian „YongSoul” Jacyna, który właśnie wydał, pod własnymi skrzydłami, swój autorski album. O kulisach tej podwójnej pracy przeczytanie w rozmowie z Damianem.

Damian, zacznijmy od biznesu muzycznego. Twój najnowszy album Sinusoida wydałem pod szyldem własnej, nowopowstałej wytwórni Rewolta Label. Opowiedz proszę skąd pomysł na wzięcie spraw wydawniczych w swoje ręce.

Zacznę może od tego, że Rewolta Label to inicjatywa, która rozwijała się we mnie od dłuższego czasu. To konsekwencja moich wcześniejszych działań. Kilka lat temu, gdy jeszcze studiowałem w Rzeszowie, postanowiłem spróbować swoich sił prowadząc autorską audycje radiową w Akademickim Radiu Centrum,  nosiła ona nazwę Reggaelution. W 2017 roku z pomocą krakowskiej wytwórni Zion Records wydaliśmy mój debiut fonograficzny Mentalna Rewolucja, teraz przyszedł w czas na kolejny ruch z mojej strony, wytwórnie muzyczna, która będzie wspierała artystów mających coć więcej do powiedzenia niż to co obecnie uważane jest za trend. Głównym powodem dlaczego zacząłem myśleć o wytwórni muzycznej był fakt, że przy wydaniu pierwszego albumu nie otrzymałem wystarczającego wsparcia ze strony wytwórni, co spowodowało, że projekt przepadł w otchłani internetu. Wszystko co się działo, jeśli chodzi o promocję wokół albumu, było moimi własnymi działaniami. Uczestnictwo w Akademii Menedżerów Muzycznych dodała mi tylko pewności, że powinienem właśnie tą drogą podążać. Sinusoida jest pierwszym albumem muzycznym wydanym przez Rewolta Label. Uważam, że jak na pierwszy projekt wyszło to całkiem nieźle. W przyszłym roku w planie mamy co najmniej trzy pozycje wydawnicze, także plany są ambitne. Wierze w to mocno, że z każdym nowym projektem będę mógł wykonywać swoje zadania coraz lepiej. Oczywiście nie udało się uniknąć błędów, które wyszły w trakcie całego procesu ale właśnie to jest najlepszy sposób na zbieranie tak cennego doświadczenia.

Czy trudno łączy się kwestie artystyczne z tymi typowo menedżerskimi? Jak do tego podchodzisz?

Już kilkukrotnie spotkałem się z maksymą, że najtrudniej być swoim własnym menedżerem i uważam, że jest w tym sporo prawdy. Natomiast także uważam, że wszystko jest kwestią wspomnianego już wcześniej doświadczenia. Oczywiście jesteśmy w stanie te kwestie pogodzić ze sobą przy odpowiednim zaangażowaniu z naszej strony. Trzeba na pewno oddzielić kreską te dwie rolę, choć jest to bardzo trudne ponieważ te dwa elementy tworzą jedną całość. W każdym razie, nie ma rzeczy nie możliwych, jeśli czegoś mocno pragniemy, to tylko kwestią czasu będzie dojście do celu jaki sobie postawiliśmy.

Opowiedz proszę o nowej płycie, o etapach jest powstawania. Jesteś zadowolony z końcowego efektu?

Sinusoida jest zdecydowanie najbardziej osobistym albumem jaki do tej pory udostępniłem. Sam projekt ciągnął się za mną przez prawie dwa lata. Uważam, że powinienem ten temat zamknąć znacznie wcześniej, natomiast życie spowodowało że stało się tak jak się stało i album ukazał się dopiero teraz. Na pewno Sinusoida mogła zaskoczyć wielu z moich dotychczasowych słuchaczy, ponieważ jest to całkowicie inny projekt pod względem liryki, techniki jak i podkładów muzycznych. Płyta powstawała w ciężkim dla mnie momencie życia i na tamten moment nie byłem wstanie przelać tego co czuje – tak jak dotychczas – na reggae’owe podkłady. Jak mogliście się przekonać styl jaki prezentuje na tym albumie znacznie odbiega od tego co mogliście ode mnie usłyszeć wcześniej. Czy jestem zadowolony z końcowego efektu? Wiem, że byłbym wstanie wiele rzeczy na tym projekcie zrobić lepiej, natomiast wraz z napisaniem ostatniego utworu postanowiłem zamknąć temat raz na zawsze aby zrobić miejsce na nowe, znacznie przyjemniejsze momenty.

Z tego co widzę, to promujesz płytę dużą ilością klipów? Czy obecnie to skuteczna forma promocji muzyki czyli jak najwięcej audio połączone z wideo?

W obecnych czasach video jest najlepszym rozwiązaniem jeśli chodzi o promocje utworów w sieci. Obrazek powoduje, że automatycznie więcej osób jest zainteresowanych sprawdzeniem materiału. Na albumie Sinusoida jak i na moim debiucie fonograficznym stawiłem na sporą ilość klipów i z perspektywy czasu uważam, że to była jedna z najlepszych decyzji jakie podjąłem. Jest to także dobra ogólnodostępna  wizytówka, którą możesz później wykorzystać podczas innych działań menedżerskich.

W przyszłości zamierzam co najmniej utrzymać częstotliwość publikacji singli z klipami i każdemu artyście polecam korzystanie z tej właśnie formy promocji muzyki w sieci.

Czy nisza którą reprezentujesz jest obecnie mocna, można się z niej wybić do szerszego grona odbiorców?

Jestem raczej artystą, który nie wpisuje się w obecne trendy co wcale mi nie przeszkadza, ponieważ uważam, że czas będzie najlepszym weryfikatorem moich działań. Co prawda coraz więcej osób śledzi moje działania co jest widoczne, natomiast jest to tak naprawdę tylko kropla w morzu patrząc na zasięgi „topowych” twórców poruszających się w reprezentowanym przeze mnie nurcie. Czy można się z niej wybić do szerszego grona odbiorców? Uważam, że tym biznesem rządzą pieniądze i to czy ktoś się wybije czy nie zależy w większości od zainwestowanego kapitału w zasięgi i często umiejętności nie są najważniejszym czynnikiem wpływającym na ewentualny sukces twórczości. Przede wszystkim trzeba znać swoją wartość i również mieć świadomość tego co się dzieje obecnie na scenie i jak ta machina funkcjonuje. Dobra muzyka sama się obroni. Czy to dziś, za rok czy za dekadę.

Wiem,że dopiero co wydałeś album ale opowiedz proszę o swoich planach na przyszłość.

Plany są ambitne. W przyszłym roku, w czerwcu zamierzam wyjść do was z nowym albumem pt.: Kto jak nie Ty, który jest zdecydowanie najlepszym projektem jaki udało mi się do tej pory stworzyć. Płyta będzie utrzymana w zróżnicowanym klimacie. Od klasycznego rapu po reggaetony. Jest to bardzo motywujący materiał, który ma podnosić na duchu. Na samym albumie pojawi się także kilku ciekawych gości i tym razem nie z lokalnego podwórka a z mainstreamu. W międzyczasie pojawi się także EP, w kolaboracji z czołowym Dj-em reprezentującym rapową scenę w Polsce. Zostałem kilka dni temu zaproszony do wspomnianej współpracy z czego niezmiernie się cieszę. Uważam, że ten projekt będzie kluczowym momentem w mojej karierze muzycznej, który z pewnością wpłynie na moją przyszłość. Trzymajcie kciuki.

Oczywiście, mocno trzymamy. Dzięki za rozmowę.

rozmawiał Przemek Kubajewski

Begin typing your search term above and press enter to search. Press ESC to cancel.