MIST – Live Dragon [RECENZJA]

Jestem fanem bardzo kameralnych koncertów, gdzie następuje nieodgadnione i mistyczne połączenie między (od)twórcą a słuchaczem. Pewnie dlatego tak bardzo urzekł mnie zapis koncertu duetu MIST, zarejestrowany na albumie Live Dragon.

Na początku fakty – MIST tworzą dwie osobliwości, czy gitarzysta Maciej Pruchniewicz (nazwisko znane, grał z wieloma, m.in. z Urbaniakiem, Nalepą, Ostrowską, Ziutem itp.) i pianista oraz klarnecista Szymon Siwierski (członek ciągle obiecującej grupy Swiernalis). Panowie wspólnie tworzą muzykę gatunkowo mocno pomieszaną – jest tu blues, jazz, elementy bossa novy, muzyki improwizowanej, ale też mamy tu w miarę przystępne tematy rockowe. Opisywana płyta to zapis koncertu, jaki Panowie dali we wrześniu ubiegłego roku w poznańskim klubie Dragon.

Cała płyta jest naprawdę urzekająca, bo po mimo stałego klimatu – dużo tu się dzieje, kompozycje są rozbudowane, ale wcale nie przeładowane, wypełnione mnóstwem smaczków.  Dialog pianina i gitary sprawia, że mimo bardzo ograniczonego instrumentarium, ja jestem nasycony. Większość utworów to kompozycje autorskie, poza jednym wyjątkiem. Mamy tutaj kultowe Nim wstanie dzień Komedy z filmu Prawo i pięść. Bardzo podoba mi się to wykonanie, przede wszystkim ze względu na motyw przewodni zagrany na klarnecie przez Siwierskiego. Reszta utworów również działa niezwykle odprężająco. Przy okazji, brawa za miks i mastering, bo mimo tego,że to nagranie na żywo z klubu, brzmi bardzo studyjnie.

Myślę, że płyta spodoba się wielu, a dodatkowo, w imieniu zespołu zapraszam na koncert, który odbędzie się jutro (czyli 28.06) w warszawskim Bardzo Bardzo. Na pewno będzie równie magicznie jak na płycie.

peka

Begin typing your search term above and press enter to search. Press ESC to cancel.